Jak mądrze korzystać z Couchsurfingu?

Jak mądrze korzystać z couchsurfingu

O Couchsurfingu pisaliśmy już wiele razy, bo z pewnością jest jedną z ciekawszych form podróżowania. Dzięki temu portalowi można poznać mnóstwo wspaniałych osób i poznać świat z perspektywy jego mieszkańców. Jednakże, żeby czerpać z niego wyłącznie korzyści i nie trafić na niewłaściwych ludzi  (tak jak my tutaj) – trzeba umieć z niego korzystać.

Ile ludzi tyle sposobów

Tylko od Ciebie zależy w jaki sposób znajdziesz hosta. Możesz stworzyć publicznego tripa i czekać aż ktoś odezwie, albo samemu przebierać w dostępnych osobach. My preferujemy drugi sposób, bo wiadomo, że taka selekcja jest bardziej staranna. Jeśli jednak ktoś wysłał zaproszenie Tobie to też jest ok.

Czytaj uważnie

Dokładnie przejrzyj profil osoby, z którą masz się spotkać. Często informacje o jakichś „udziwnieniach” zawarte są w opisie. Ludzie np. piszą, że przyjmują tylko naturystów albo tylko kobiety. Niektórzy oferują spanie w jednym łóżku, czy wprost składają niemoralne propozycje. Czytaj między wierszami! Jeżeli facet pisze, że jest „very open minded” i da się w tym wyczytać podtekst, to już wiesz czego możesz się spodziewać.
Przeczytaj także uważnie czym interesuje się ten człowiek oraz czym zajmuje się na co dzień. Jeżeli nie znajdziesz w tych informacjach nic dziwnego to już jesteś na dobrej drodze.

Obejrzyj wszystkie zakładki

Ważna jest nie tylko pierwsze strona profilu. Na Couchsurfingu widnieją jeszcze zakładki „My Home”, czy „Photos”. Na podstronie dotyczącej domu znajdziesz informacje o warunkach jakie oferuje host, a także zasady jaki panują w jego czterech ścianach. Jeżeli się z nimi nie zgadzasz to: albo przedyskutuj to z hostem, albo szukaj kogoś innego. Nie wszyscy zaoferują Ci własny pokój i wszelkie dogodności, ale też nie zawsze będzie Ci to potrzebne do szczęścia.
Zdjęcia są natomiast dodatkowym atutem. Wiele mogą powiedzieć o danej osobie. Mogą również zmylić, bo czasem ktoś wygląda na kogoś nim nie jest. Dlatego dla nas nie są one decydujące.

Referencje

Kluczowe przy wyborze hosta często okazują się referencje. To dzięki nim dowiesz się jak wyglądały spotkania hosta ze swoimi gośćmi. Jeżeli na profilu przeważa ilość negatywnych komentarzy i  nieprzyjemne sytuacje opisane przez ludzi powtarzają się – lepiej sobie darować.
Nie wydaje mi się jednak, że koniecznie trzeba wybierać hosta z samymi pozytywnymi referencjami. W życiu zdarzają się różne losowe sytuacje, a nie każdy z każdym się dogada. Może między hostem a gościem nastąpiła drastyczna różnica charakterów? Należy mieć to na uwadze.

Daj innym szansę

Pamiętaj, że jak Ty zaczniesz swoją przygodę z Couchsurfingiem też będziesz mieć pusty profil bez referencji. Jeśli, ktoś dał Ci szansę i zaprosił Cię do siebie to dlaczego Ty nie masz dać jej komuś innemu? Wątpliwości możesz rozwiać pisząc z daną osobą. Sam ocenisz, czy można jej zaufać. Nie traktuj też Couchsurfingu jako miejsca z, którego możesz tylko brać nie dając nic w zamian. Wszyscy razem budujemy wspaniałą społeczność i tylko dzięki współpracy Couchsurfing funkcjonuje.

Udostępnij ten wpis, będzie nam miło!
Share on facebook
Share on twitter
Share on pinterest
Share on linkedin

16 Responses

  1. O ja! W sumie nie wiem, pewnie bym się bała, ale kocham podróżować i myślę, że to fajny sposób by faktycznie poznać nowe osoby. Szczerze, to nigdy wcześniej o nim nie słyszałam… Ogólnie świetny blog! Można się seeerio wiele dowiedzieć, patrząc choćby na Waszą stronę główną 🙂 Dodaję do zakładek! I miłego dnia, nie traćcie pasji! Jesteście świetną parą! <3

  2. Kocham ludzi, uwielbiam pozytywną energię, dlatego popieram couchsurfing całym serduchem 🙂 Drażni mnie tylko pragmatyczne podejście niektórych osób, którzy wykorzystują portal tylko do przekimania się za darmochę. Dla mnie naczelną ideą jest właśnie poznawanie nowych ludzi, poznawanie ich miast, miejsc w których uwielbiają bywać, tych wszystkich zakamarków i szczególików. Tego nie da się kupić, wynajmując pokój w hotelu 🙂

  3. Ja jeszcze nie próbowałam, bo jednak trochę się boję. Najczęściej jeżdżę sama, więc zwyczajnie w razie negatywnej sytuacji musiałabym sobie sama poradzić, a nie wiem czy w każdej się da. If you know what I mean.

  4. Konto mam już jakiś czas i mimo kilku prób w obie strony, jeszcze nie udało mi się skorzystać. Jeśli chodzi o wybór osoby, można tez zwrócić uwagę czy profil jest połączony z Facebookiem, wtedy wg mnie tez wzrasta wiarygodność 😉

  5. Zawsze chciałam spróbować coach surfingu, ale nie miałam warunków mieszkaniowych. Twój post mi przypomniał, że może czas się otworzyć na ten sposób poznawania nowych ludzi 🙂 fakt, że trzeba być odważnym żeby przyjąć obcego człowieka pod swój dach! Pozdrawiam serdecznie

  6. Od zeszłego tygodnia zawziecie wertuje ten portal i mam wlasnie wiele obaw. Z jednej strony racja, mozna zaoszczedzic i poznac wspanialych ludzi jak i zwrzec znajomosci na cale zycie ale z drugiej tak naprawde to obca osoba.
    Namawiam chlopaka zeby sprobowac, ale sama sie wacham. Sama jestem otwarta osobą i chetnie przyjmuje gosci w domu ale skad mam miec pewnosc, ze osoba ktora ugoszcze mnie najzwyczajniej w swiecie nie okradnie albo nie skrzywdzi? Śliski temat i nie wiem jak go ugryźć.
    Zapewne po przynajmniej jednym takim noclegu sie przkeonam ale póki co wciaz sie wacham.

  7. Nie miałam okazji korzystać, ale uważam, ze jest to świetna opcja noclegowa w czasie podróży.
    Niemniej jednak, tak jak piszecie, sprawdzanie i weryfikacja to mus. No, chyba, że komuś wszystko jedno. 🙂 To już nawet nie chodzi o jakieś niemoralne propozycje, czy podteksty, ale po prostu o bezpieczeństwo. Dobrze wiedzieć, na co się nastawiać.

  8. Do Couchsurfingu podchodzę z lekkim dystansem, ale to chyba dlatego, że za bardzo cenię sobie prywatność, a myślałem nad tym kilkukrotnie. Fakt, że są duże profity z tego tytułu, można poznać ludzi, zaoszczędzić parę groszy, jednak jadąc do kogoś czułbym się zobowiązany do spędzania czasu z tą osobą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O nas

Nasza przygoda z podróżowaniem zaczęła się w 2014 roku od szybkiego jednodniowego tripa do Brukseli. Decyzję o wyjeździe podjęliśmy w kilka minut. Ten, kto powiedział, że podróżowanie uzależnia miał rację! Od tamtej pory zwiedzaliśmy świat regularnie. W 2019 dołączył do naszego teamu – Julian, nasz syn. W taki sposób zaczęliśmy podróżować z dzieckiem, nie zwalniając tempa.

Social Media

Newsletter

Zapisz się na newsletter

Dowiedz się jak tanio podróżować z dzieckiem