Roczek – motyw podróżniczy

roczek motyw podróżniczy

Podróże to nasza największa pasja, dlatego nie mogło zabraknąć ich podczas pierwszych urodzin naszego najmłodszego podróżnika. Przyjęcie zorganizowaliśmy w Hotelu Nosselia pod Warszawą, ale myślę, że równie efektownie wyszłoby w domu. W końcu to dekoracje i detale na słodkościach zrobiły największą robotę jeśli chodzi o motyw podróżniczy! 🙂

Zanim przeszliśmy do wyboru zaproszeń i całej otoczki wizualnej – postanowiliśmy ograniczyć się do określonej palety kolorystycznej, by zachować spójność naszego motywu. Padło na: granat, błękit, czerwień i elementy brązu.

Zaproszenia na roczek – podróże

Chcieliśmy, żeby zaproszenia na pierwsze urodziny naszego Synka przypominały bilety na samolot. Szukaliśmy odpowiedniego projektu, ale prawie żaden nie spełniał naszych oczekiwań. Po wielu poszukiwaniach trafiliśmy na firmę, która miała strasznie długie terminy realizacji i z pewnością nie zdążyłaby na czas. Dlatego zdecydowaliśmy się zrobić zaproszenia samodzielnie!

Uruchomiłam Canvę, wybrałam rozmiar 210 mm x 99 mm i zaczęłam projektować. Fonty, jakich użyłam: Anton, Open Sans, Artegra Slab) Zaproszenia wydrukowaliśmy na grubszym papierze i podkleiliśmy tekturką przy pomocy taśmy dwustronnej (nie polecam korzystać z kleju, bo zaproszenia zaczęłyby się wyginać i falować od wilgoci).

Dokupiliśmy do nich koperty w rozmiarze DL w kolorze niebieskim.

Link do sklepu Na Strychu – gdzie możecie kupić koperty.

Tort na roczek – motyw podróżniczy

Na tort nie mieliśmy tak sprecyzowanego pomysłu, jak na zaproszenia. Myśleliśmy o globusie, samolocie, albo o jakimś konkretnym miejscu, w którym byliśmy z naszym Synkiem. Inspiracji szukaliśmy na Pinterest, ale oficjalnie zdecydowaliśmy się powierzyć zrobienie tortu naszej mistrzyni Sylwii i dać jej wolną rękę.

roczek tort motyw podróżniczy

Sylwia wykorzystała motyw walizki jako symbol podróży, na górnej części tortu natomiast znalazły się znaczki i charakterystyczne miejsca z każdego miasta, które odwiedziliśmy wspólnie z Julkiem np. Sagrada Familia. A na szczycie czerwony ręcznie lepiony samolocik z misiem. Tort wypełniony był po brzegi malinami i musem z marakui.

Słodki stół – motyw podróżniczy

Nie mogło w tym wszystkim zabraknąć słodkiego stołu, który przygotowaliśmy samodzielnie. Zamówiliśmy jedynie przepiękne, ręcznie zdobione ciasteczka maślane od Hula Ciacho.

Osadzam Wam tutaj zdjęcie z profilu Hula Ciacho, byście mogli łatwo wszystko znaleźć.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez HULA Ciacho! (@hula.ciacho)

Do tego zrobiliśmy:

  • babeczki z kawałkami czekolady z kremem twarogowym
  • cakepops na bazie Nutelli
  • cakeicles malinowe, oblane białą czekoladą
  • beziki

Nie robiliśmy więcej słodkości, bo w menu, które zamówiliśmy były już ciasta i desery 🙂

Na stole postawiliśmy walizkę, by nawiązywała do tortu oraz porozkładaliśmy samoloty (dwa duże i 5 malutkich).

Tutaj macie linki do ozdób i przydatnych przedmiotów ze słodkiego stołu:

Dekoracje na roczek – motyw podróżniczy

Wśród dekoracji znalazły się balony:

  • napis ROCZEK JULKA
  • 2 balony w kształcie czerwonego samolotu (do kupienia tutaj)
  • balon w kształcie cyfry 1
  • 2 balony foliowe w kształcie kuli ziemskiej (do kupienia tutaj)
  • 3 balony foliowe w kształcie gwiazdy (do kupienia tutaj)
  • klasyczne balony napełnione helem

Dodatkowo zrobiliśmy girlandę ze zdjęciami Julka – od urodzenia do skończenia roczku (też zaprojektowana w Canvie. W papierniczym kupiliśmy sznurek i malutkie drewniane spinacze).

Stoły zdobiły przezroczyste winietki – imitujące szkło.

Kupiliśmy także klasyczny globus, by każdy z gości mógł się na nim podpisać i zostawić parę miłych słów dla Julka 🙂

 

Kącik dla dzieci

Czyli najważniejsze 🙂 To urodziny roczniaka, więc oprócz dekoracji ważne były zapewnienie mu i innym dzieciom jak najwięcej rozrywki. Choć już same balony stanowiły źródło szerokiego uśmiechu 😀

Położyliśmy wielką puzzlową matę 1,8 m x 1,8 m, a na niej multum fajnych, interaktywnych zabawek, basen z kulkami, powiesiliśmy huśtawkę i zabawa trwała w najlepsze aż do późnych godzin wieczornych. Dzieci nie chciały wracać do domu!

A tu łapcie inspiracje z Pinterest’a

Udostępnij ten wpis, będzie nam miło!
Share on facebook
Share on twitter
Share on pinterest
Share on linkedin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O nas

Nasza przygoda z podróżowaniem zaczęła się w 2014 roku od szybkiego jednodniowego tripa do Brukseli. Decyzję o wyjeździe podjęliśmy w kilka minut. Ten, kto powiedział, że podróżowanie uzależnia miał rację! Od tamtej pory zwiedzaliśmy świat regularnie. W 2019 dołączył do naszego teamu – Julian, nasz syn. W taki sposób zaczęliśmy podróżować z dzieckiem, nie zwalniając tempa.

Social Media

Newsletter

Zapisz się na newsletter

Dowiedz się jak tanio podróżować z dzieckiem