#Ciekawostka nr 1 – Język na Filipinach.
Jednym z najważniejszych plusów Filipin pod względem podróżowania do nich jest to, że angielski jest tu językiem urzędowym. Mimo tego, że państwo znajduje się w głębokiej Azji można się tu w prosty sposób porozumieć z każdym. Ale czy na pewno? Jechaliśmy z takim nastawieniem, że angielski wystarczy, wiedzieliśmy, że jest jeszcze język filipiński (oparty na tagalogu), ale podobno nikt go nie używa. Mimo tego, że od początku dogadujemy się praktycznie z każdym po angielsku a wszystkie znaki i komunikaty na drogach i billboardach są po angielsku, trafiliśmy już na kilka osób, które nie za bardzo rozumiały o co nam chodzi i nie umiały odpowiedzieć po angielsku. Co więcej, Filipińczykom dużo łatwiej rozmawia się w języku “tagalog”. Gdy kupowaliśmy z Jayem (naszym hostem) adapter do gniazdka elektrycznego – ekspedientka nie wiedziała o co chodzi ani nam ani Jayowi, gdy jednak nasz gospodarz zaczął nawijać w tagalog, od razu się dogadali. Co więcej, Jay powiedział, że najczęściej rozmawiają w języku “taglish”, czyli swobodnie i płynnie przeplatają słówka angielskie i filipińskie. Już spotkaliśmy się z taką sytuacją, gdy nasz host w Dubaju – Hindus rozmawiał przez telefon w 3 językach na raz – hindusku, angielsku i arabsku dobierając słowa z każdego z nich tak jak mu bardziej pasowało
#Ciekawostka nr 2 – Czym jedzą Filipińczycy?🍴?
Jako rdzenni Europejczycy przyzwyczajeni jesteśmy do noża i widelca i wydawało nam się, że to norma przyjęta wszędzie tam, gdzie korzysta się ze sztućców.
Okazuje się jednak, że nie. Filipińczycy posługują się ŁYŻKĄ I WIDELCEM – zazwyczaj łyżką kroją, a widelcem jedzą.
#Ciekawostka nr 3 – Policjanci 😁
Na Filipinach, gdzie się człowiek nie obejrzy tam policja. Stoją przy drogach, przy wejściach do sklepów a nawet w McDonaldach czy innych fastfoodach. Najciekawsze jest jednak to, że jest ich tak dużo, że z nudów stoją całymi dniami i otwierają gościom drzwi do takiego wlasnie McDonalda, pomagają sprzątać po jedzeniu, a także pomagają w supermarkecie pakować zakupy.
Jak dojechaliśmy do Puerto Princesy pierwszego dnia, to zapytaliśmy policjantów o drogę do plaży. Pomogli z przyjemnością, a my poszliśmy dalej. Gdy przeszliśmy juz jakies 100 metrów usłyszeliśmy dźwięk zbliżającego się skutera. Po odwróceniu się okazało się, że to ten policjant którego pytaliśmy o drogę. Podjechał do nas, bo mu się przypomniało, że jest jeszcze jedna plaża 😁
#Ciekawostka nr 4 – Skrzyżowania na Filipinach
To normalne, że na ulicach są namalowane np. 2 pasy a w praktyce jest ich 4. Każdy jeździ tak, żeby się wcisnąć w najmniejszą lukę na drodze. Największy problem pojawia się na skrzyżowaniach. Nie wiadomo kto ma pierwszeństwo, dlatego w większych miastach w takich miejscach policjanci kierują ruchem. Natomiast w mniejszych miasteczkach występują pracownicy odpowiedzialni za płynne kierowanie ruchem drogowym ubrani w koszulki z napisem “city traffic”. Nie oznacza to oczywiście, że każdy kierowca zwraca uwagę na ich polecenia. 🙂
#Ciekawostka nr 5 – Najpopularniejszy sport na Filipinach
Filipińczycy najchętniej grają w koszykówkę – kosze zawieszone są wszędzie gdzie się da. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Azjaci są bardzo niscy. Sport ten jest jednak pozostałością po Amerykanach, którzy mieli tu swoje kolonie i tak już zostało – niscy ludzie rzucający do kosza.
#Ciekawostka nr 6 – Trąbienie na Filipinach
Trąbią wszyscy, co chwilę, niektórzy zamiast tego mrugają “długimi” światłami. Znaczenie tego sygnału jest trochę inne niż u nas. Tutaj nie jest to wyraz złości i dezaprobaty dla czyjejś jazdy, a raczej informacja, że jedziesz/wyprzedzasz/skręcasz i żeby zwrócili na Ciebie uwagę.
#Ciekawostka nr 7 – Toyota na Filipinach
Zdecydowanie najpopularniejszym autem na Filipinach jest Toyota – wszystkie vany, które oferują transport między miastami (jest ich dużo) są tej marki. Ponadto większość prywatnych samochodów to również Toyota. Nie wiemy dlaczego tak jest, ale np. W Dubaju wszystkie taksówki również są Toyotami.
#Ciekawostka nr 8 – Talent muzyczny na Filipinach
Z pewnością Filipińczycy na imprezach najczęściej wybierają karaoke. Uwielbiają śpiewać i większości z nich wychodzi to naprawdę super. Dodatkowo oprócz mikrofonów Filipińczycy bawią się tamburynem lub bębenkami, czy grają na gitarze. Mają świetny słuch i bez problemu umieją wczuć się w rytm każdej piosenki. Ponadto najzwyczajniej na świecie śpiewają idąc sobie ulicą 😁
#Ciekawostka nr 9 – Anty-opalanie
90% kosmetyków na Filipinach zawiera składniki, które teoretycznie powinny powodować wybielenie skóry. W praktyce nie działają, ale każdy mieszkaniec tego państwa chce być “najbielszy” jak się da. W pewnym stopniu uważają, że biali są “lepsi”. Powiedziano nam, że Filipińczycy kojarzą trochę kolor skóry z dawnymi czasami, kiedy to arystokracja miała biała skórę, bo nie pracowała, natomiast ludzie opaleni (ciemni) to Ci, którzy pracowali w polu 😉🌴
#Ciekawostka nr 10 – Uśmiech
Brak prądu, klimatyzacji i drewniane dziurawe domki nie przeszkadzają Filipińczykom w byciu prawdziwie szczęśliwymi. Bardzo często zdarza się bowiem, iż całkowicie obcy ludzie, którzy widzą Cię pierwszy raz w życiu i najprawdopodobniej ostatni uśmiechają się do Ciebie szeroko mówiąc “Hello”. Tyczy się to tak samo dzieci jak i osób dorosłych. Wszyscy są tu bardzo życzliwi i pomocni i chcą podzielić się swoim szczęściem z innymi.
#Ciekawostka nr 10 – Hello Mum
Bardzo często Filipińczycy zaczepiając Europejczyków używają zwrotu “Hello Mum” lub “Hello Sir”. Podpytaliśmy o co chodzi i okazało się, że Hello Mum to tak naprawdę Hello Mam i jest to skrócenie słowa madame, żeby łatwo i krótko mówić “Sir” i “Madame”. Ale dlaczego używają takiego zwrotu? Ponieważ uważają, iż jest to okazanie szacunku białym przybyszom, jednakże uważamy że to lekka przesada.