Od hostów, których odwiedzamy często słyszymy ciekawe anegdotki związane z ich doświadczeniem z couchsurfingiem. Postanowiliśmy w związku z tym stworzyć cykl zasłyszanych anegdotek, żeby się nim z Wami podzielić 🙂
Będąc ostatnim razem w Dubaju rozmawialiśmy z naszym hostem o ludziach, którzy go do tej pory odwiedzili. Okazało się, że hostował ludzi z różnych zakątków świata i zdecydowanie można to podsumować jednym zdaniem “co kraj to obyczaj!”. Któregoś razu Anasa odwiedziła pewna Niemka. W wieżowcu, w którym mieszka nasz host znajduje się publiczny basen – dostępny dla jego mieszkańców. Można więc sobie wyobrazić, że o każdej porze może ktoś się zjawić i raczej nie ma szans na kąpanie się solo. Niemka, która była wtedy u Anasa, wzięła ręcznik i poszła się wykąpać.
Po krótkim czasie zjawił się u Anasa cały zestresowany lifeguard. Z trzęsącymi się rękami powiedział “Anas… Twój gość właśnie kąpie się topless w basenie, a ja nie widziałem żony od roku!!!”
Od tamtej pory nasz host uprzedza Niemców, że nie można nago wchodzić do basenu i jak się okazuje – słusznie 😀 Kolejni couchsurferowie z Niemiec dziękowali za uprzedzenie, bo chcieli się tam udać topless.