Singapur – ciekawostki

Singapur ciekawostki

Singapur to specyficzne miejsce, o czym przekonaliśmy się na własnej skórze podczas ostatniego pobytu na przełomie grudnia i stycznia. Czym tak bardzo odróżnia się od innych państwa azjatyckich? Przekonacie się sami czytając poniższe ciekawostki 🙂

#Ciekawostka nr 1 – Singapur jest miastem-państwem

Powierzchnia całkowita Singapuru jest niewiele większa od Warszawy! Jak to się stało, że istnieje takie małe państwo? Otóż historycznie Singapur należał do Malezji, ale się od niej odłączył tworząc odrębną własność państwową, a że jest niewielki to został miastem-państwem.

#Ciekawostka nr 2 – W Singapurze przez cały rok jest taka sama pogoda

Przez okrągły rok temperatura w mieście wynosi 25-34 stopni. Klimat jest tropikalny, więc jest bardzo gorąco. Wilgotność powietrza jest jednak bardzo wysoka i często pada deszcz. Dzięki temu w Singapurze jest bardzo zielono.

singapur-ciekawostki-2

#Ciekawostka nr 3 – W Singapurze obowiązuje zakaz żucia gumy

Władze Singapuru zakazały żucia gumy. Aby zapewnić skuteczność temu przepisowi – zakazano również sprzedaży gumy do żucia. Nie dostaniecie jej więc w żadnym sklepie spożywczym. Można ją jednak nabyć w aptekach w celach leczniczych (np. przy rzucaniu palenia). Jaki był powód tego zakazu? Singapur wydawał mnóstwo pieniędzy na czyszczenie miejsc publicznych odklejając wyżute gumy. Władze doszły do wniosku, że najskuteczniejszą formą oszczędności będzie wprowadzenie zakazu sprzedaży gum, aby nie musieć marnować budżetu na ich odklejanie.

#Ciekawostka nr 4 – Singapur słynie z czystości

W komunikacji miejskiej jest całkowity zakaz spożywania posiłków i napojów (nawet wody). Za mazanie po ścianach i brudzenie grożą bardzo surowe kary. Między innymi właśnie zakaz gumy do żucia zapewnia w państwie czystość.W metrze widnieje zakaz przewożenia Duriana – jest to nieładnie pachnący azjatycki owoc.

ciekawostki-singapur-1

#Ciekawostka nr 5 – Prawo w Singapurze jest bardzo restrykcyjne

Prawu singapurskiemu podlegają nie tylko obywatele, ale i turyści. Za bezwzględne łamanie przepisów można zostać publicznie wychłostanym – o czym zresztą przekonali się dwaj turyści z Europy Zachodniej, którzy zdewastowali przystanek autobusowy.

Karane jest także chodzenie nago po domu i nie spłukiwanie wody w toalecie.

#Ciekawostka nr 6 – W Singapurze panuje ruch lewostronny

Przyczynili się do tego zapewne Brytyjczycy, którzy jakiś czas sprawowali protekcję nad Singapurem. Prawda jest jednak taka, że Singapurczycy i tak chodnikami poruszają się głównie prawą stroną, a na schodach wpadasz na wszystkich po kolei, bo każdy idzie jak mu się podoba. 

#Ciekawostka nr 7 – W Singapurze panuje wolność religijna

Nie ma narzuconej żadnej religii państwowej. Każdy wierzy w co tylko zechce. Nie można jednak rzucać żadnych komentarzy na temat wyznawanej przez kogoś religii, gdyż prawo przewiduje za to wysokie sankcje.

#Ciekawostka nr 8 – Taksówki w Singapurze liczą opłatę za 400 metrów

Jadąc taksówką trzeba uważać, żeby się nie oszukać, gdyż na taksometrach opłata liczy się za 400 metrów a nie za 1 km jak do tego przywykliśmy.

#Ciekawostka nr 9 – ¾ baku do Malezji

Singapurczycy wyjeżdżający w stronę Malezji mają obowiązek posiadania ¾ zapełnionego benzyną baku. Dotyczy to także autobusów.

#Ciekawostka nr 10 – dwa razy resocjalizacja

Jeżeli w Singapurze zostaniesz skazany na karę więzienia po raz trzeci – z automatu zostajesz skazany na karę śmierci wykonywaną w celi, gdzie również zostajesz pochowany.

Udostępnij ten wpis, będzie nam miło!
Share on facebook
Share on twitter
Share on pinterest
Share on linkedin

9 Responses

  1. O tym obowiązkowym 3/4 baku nie wiedziałam (zwłaszcza, że z SG do KL leciałam samolotem), ale chyba chodzi o to, żeby Singapurczycy nie kupowali taniej benzyny w Malezji i w ten sposób nie zmniejszali popytu na paliwo we własnym kraju. Trochę to niesprawiedliwe, ale u nich jest wiele przepisów, które dla nas są nie do przyjęcia.

  2. Byłem w Singapurze kiedy nie było jeszcze hotelu Marina Sand. Teraz pojechałbym tylko tam , aby popatrzeć z basenu na dachu na światła Singapuru. Nic ciekawszego w Singapurze nie ma 🙂
    pozdr
    bm
    ………………………………………………………..
    https://bigmarkk.wordpress.com/

  3. Jedyne czego możemy im pozazdrościć to tej temperatury i oczywiście walorów turystycznych. Nigdy nie byłam w Azji, ale mam nadzieję, że kiedyś może się uda. 🙂 Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O nas

Nasza przygoda z podróżowaniem zaczęła się w 2014 roku od szybkiego jednodniowego tripa do Brukseli. Decyzję o wyjeździe podjęliśmy w kilka minut. Ten, kto powiedział, że podróżowanie uzależnia miał rację! Od tamtej pory zwiedzaliśmy świat regularnie. W 2019 dołączył do naszego teamu – Julian, nasz syn. W taki sposób zaczęliśmy podróżować z dzieckiem, nie zwalniając tempa.

Social Media

Newsletter

Zapisz się na newsletter

Dowiedz się jak tanio podróżować z dzieckiem